Tak samo jak w pierwszej, tak i w drugiej połowie XX wieku innowacje i zmiany były jednym z głównych czynników wpływających na rozwój branży muzycznej.
LATA 50
Jednym z pierwszych innowatorów rynku muzycznym lat 50 był syn tureckich imigrantów Ahmed Ertegun. Miłośnik jazzu i bluesa, zwłaszcza ich skoczne form, zwanych jump blues. Razem z bratem założył spółkę pod nazwą Atlantic Records. Wytwórnię, która wykreowała znaczny rozwój popularności na nowy gatunek muzyki - rhythm and bluesa, inaczej R’n’B. Podobnych firm nagraniowych było w tym czasie kilka.
Lata 50 to też rosnący wpływ telewizji i radio. W radio pojawiły się słuchowiska, czytane przez licznych profesjonalnych lektorów, odtwarzających role. Wierzono, że ten typ programów radiowych transformuje się po pewnym czasie w telewizję. I rzeczywiście tak się stało. Puste miejsce na antenach radiowych, zwolnione przez słuchowiska, które przejęły stacje telewizyjne, zapełniła muzyka, która zaczęła być odtwarzana w radio częściej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Innowacją technologiczną w tych czasach były też szafy grające, gdzie po wrzuceniu monety można było odtworzyć muzykę. Takie automaty były umieszczane w barach, restauracjach, sklepach i innych miejscach.To wzbudziło obawy muzyków, że tym razem występy na żywo, które są ich domeną, przestaną być potrzebne, skoro można użyć szafy grającej. Podobne obawy mieli wydawcy płytowi. Klienci nie będa chcieli kupować płyt, skoro muzyka jest w każdym miejscu za kilka centów.
Obawy nie znalazły potwierdzenia. Przenikanie się sektorów rynku muzycznego prowadziło do kolejnych innowacji i jego dalszego rozwoju.
LATA 60 i 70
Dzieci żołnierzy powracających z wojennych frontów, były kompletnie nową generacją. Muzyką drugiej połowy lat 50 stał się rock and roll. To na rock and rollu wytwórnie muzyczne zarobiły pierwsze, ogromne pieniądze. Wzrost zysków wielu wytwórni był tak znaczny, że zachęcił wielu muzyków to zainteresowania się działalnością w tym obszarze. Np. Roy Charles renegocjował swój kontrakt i Atlantic Records i założył swoją wytwórnię, ABC Records tylko po to, żeby mógł też samodzielnie masterować swoje nagrania.
Gwałtowny rozwój rock and rolla był przyczynkiem do brytyjskiej inwazji na USA, która dokonała się pod nazwą The Beatles. To był fenomen, przez którym liczba sprzedanych nagrań eksplodowała na niespotykaną nigdy wcześniej skalę. Sprzedawano wtedy czarne płyty dwustronne, tzw. 45-ki. Single nadal sprzedawały się najczęściej. bardzo dobrze, przewaga albumów nastąpiła dopiero w latach 70.
W połowie lat 60 pojawiły się też pierwsze taśmy. I znowu wieszczono upadek branży muzycznej. Kaseta miała bowiem przewagę: każdy mógł na nią nagrać i skasować utwór. Obawiano się, że nikt nie będzie kupować płyt, skoro słuchacze mogą ułożyć własną playlistę na kasecie, a później skasować ją i nagrać coś nowego. Kasetę było też dużo łatwiej skopiować i podzielić się nagraniem z innymi osobami.
W latach 60 i 70 nie tylko kaseta zrewolucjonizowała rynek. Powstanie i rozwój muzyki disco w latach 70, innowatorów działających w tej branży, wydawnictw disco sprzedających płyty 12-tki, klubów muzycznych, było wielką nową falą w muzyce.
Muzyka disco sięgnęła szczyt w połowie lat 70. Skończyła się równie szybko, w 79 roku słuchano już czegoś zupełnie innego. Znów wieszczono upadek branży muzycznej, jednakże i tym razem nie okazało się to prawdą.
LATA 80 i 90
W latach 1980 roku firma Sony wypuściła pierwszy, przenośny odtwarzacz kaset - Walkman. To był wynalazek, który zrewolucjonizował rynek. Drugim wynalazkiem był nowy dział rynku - telewizja muzyczna. W 1982 roku rozpoczęła działalność MTV, która wyprodukowała cały ekosystem powiązań, dział w branży muzycznej i wykreowała wspaniałych artystów.
W pierwszej połowie lat 80 pojawiły się też płyty CD, co do których początkowo było wiele wątpliwości. Cena płyty CD była trzy razy wyższa niż płyty winylowej albo kasety, spodziewano się więc, że nikt nie będzie chciał kupować płyt CD. Działania marketingowe w celu upowszechniania płyt cd jako jednolitego standardu muzycznego, duża trwałość zapisu, a także nieporównywalnie wyższa jakość nagrań na nośnikach cd, sprawiły, że format ten szybko zyskał na popularności.
Wpłynęło to na czas nagrań. Coraz mniej wydawano singli, a coraz więcej albumów na płytach i kasetach, które bardzo dobrze się wtedy sprzedawały. Zapoczątkowało to zjawisko, że duże firmy wydawnicze nabywały licencje do nagrań z firm nagraniowych, sprzedawały nagrania, płacąc ustaloną część firmie nagraniowej i muzykowi. Inwestycja w nagranie była opłacalna. Nagranie płyty było znacznie tańsze niż nagranie filmu, a dawało nawet lepsze przychody ze sprzedaży, niż w przypadku nagrań filmowych.
Rynek się profesjonalizował. Również małe wydawnictwa i studia nagraniowe spostrzegły swój interes we współpracy z dużymi wydawnictwami, dostosowując swoją ofertę i sposób jej dystrybucji do potrzeb klientów - dystrybutorów. Stąd też i małe wydawnictwa opracowały bardzo wiarygodne i przejrzyste systemy rozliczania się z innymi podmiotami na rynku muzycznym.
W latach 90 format cd rozpowszechnił się na szeroką skalę. Słuchacze często decydowali się zastąpić swoje kolekcje nagrań winylowych nagraniami cd. Wydawnictwa zanotowały rekordowe zyski i stały się łakomym kąskiem dla inwestorów. Zapoczątkowało to okres fuzji i połączeń na rynku muzycznym, powstawania gigantów wydawniczych, generujących ogromne przychody.
W latach 90 doprowadziło to do przekonania, że przemysł muzyczny jest ogromny, bogaty, a jakość muzyki dystrybuowanej przez majorsów obniża się. Branża muzyczna w opiniach krytyków znów stanęła na skraju upadku.